Kliknij na tytuł artykułu, aby przeczytać całą jego zawartość.
W obliczu rosnących cen produktów i usług, a także w związku rosnącą inflacją, coraz więcej grup zawodowych domaga się podwyżek. Większe pensje chcieliby także dostawać kierowcy Miejskich Zakładów Autobusowych, którzy domagają się także zmiany regulaminu pracy.
Jednym z pomysłów, w ramach którego kierowcy mieliby zaprotestować, miało być masowe oddawanie krwi przez kierowców - zgodnie z obowiązującymi przepisami, w takim przypadku przysługują pracownikowi dwa dni wolnego (zostało to zmienione w czasach pandemii COVID-19) - taka akcja miała się odbyć w środę 24 listopada 2021 roku.
W zeszłym tygodniu pojawił się projekt porozumienia, w ramach którego kierowcy mieliby otrzymać średnio 300 zł brutto podwyżki, a także jednorazowy dodatek na święta w wysokości 1500 zł. Nie spełniło to jednak oczekiwań kierowców, w związku z czym zapowiadany protest w środę 24 listopada miał się nadal odbyć.
We wtorek 23 listopada, na serwisach internetowych pojawiły się artykuły, w których przedstawiciele ZTM i MZA deklarowali, że nie powinno być problemów z obsadą w dniu protestu - do akcji ma przystąpić niewielka część kierowców. Sprawdziło się to - w środę udało się Miejskich Zakładom Autobusowym obsadzić wszystkie brygady, pojawiły się jedynie nieliczne zastępstwa, polegające na obsługiwaniu danej linii przez inną zajezdnię.
Jak deklaruje Ratusz w wywiadzie dla Interii, wkrótce ma się pojawić nowy projekt porozumienia w tej sprawie.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.