5912

Ale piękne!

Dzięki!

Niestety ostatnio - od czasu awarii ładowarki na pętli Chomiczówka codziennie po 3-5 brygad na liniach 116 i 180 jest obsługiwanych nie przez autobus elektryczny. To nie tak miało być.

A to taka tragedia jest? Że niby będzie smrodziło szujom z SN i hipsterom popijającym sojowe latte w kawiarnianych ogródkach?

Bo elektryki stoją w zajezdni i się marnują zamiast jeździć.

Nawet gdyby jeździły codziennie i na wszystkich zaplanowanych brygadach, to i tak ten przewymiarowany zakup by się szybko nie zwrócił. Można tylko podziękować naszemu "kochanemu" prezydentowi.

@Gość (?) wielka szkoda, że elektryki kupiono wtedy, a nie np. po oddaniu przedłużeń M2 z obu stron, na pewno można by było pozwolić sobie na ich mniejszą liczbę, gdyż najpewniej minimum jedna linia i tak z Krakowskiego Przedmieścia wyleci (w związku z tym, aż 130 nie byłoby potrzebne), a zamiast nich spokojnie mogło przyjechać 200 gazowych przegubowców i mogłoby już teraz nie być autobusów starszych niż 2008 rok (a w najgorszym razie, zostałaby bardzo mała ilość takich egzemplarzy). Niestety, wydarzyło jak się wydarzyło, czasu się już nie cofnie.